piątek, 20 kwietnia 2012

~Czy koty i psy mogą się w ogóle zaprzyjaźnić?

Kotki i pieski nie są naturalnymi wrogami, ale mają ze sobą pewne problemy zwłaszcza przy pierwszym spotkaniu.

 Powodem tej sytuacji jest fakt, że oba gatunki używają tych samych sygnałów w komunikacji, ale w każdym „języku” oznaczają one zupełnie co innego. Pies na przykład, macha ogonem, aby wyrazić swoje zadowolenie. Gdy kot widzi takie zachowanie, odbiera to jako wyraz nerwowości i napięcia. Z tego wszystkiego zaczyna sam machać ogonem, aby wyrazić swoje rozdrażnienie. Takie samo nieporozumienie następuje wtedy, gdy pies chce się bawić. Podnosi wtedy łapy, co dla kota oznacza agresję.

Wydaje się, że takie nieporozumienia są nieuniknione, ale na przykład w Wielkiej Brytanii około pół miliona psów i kotów żyje ze sobą w jak najlepszej przyjaźni. Powód? Zarówno koty, jak i psy mają duże zdolności adaptacyjne i wydają się być urodzonymi dyplomatami. Kiedy zdadzą sobie sprawę z tego, że od tej chwili będą się ze sobą widywać codziennie, szybko nauczą się nawzajem swoich „języków”.

Zachęcanie do przyjaźni

Jeżeli chcesz, by twój kotek zaprzyjaźnił się z psem, najlepszym sposobem jest pozwolić, aby to pies był już dobrze u Ciebie zadomowiony, zanim pojawi się kot. Przez pierwsze kilka dni należy trzymać oba zwierzaki w oddzielnych pokojach, ale tak, aby słyszały się nawzajem. Podczas przedstawiania ich sobie trzymaj kotka w rękach i pozwól psu na obwąchiwanie. Po tym wszystkim zwierzęta będą prawdopodobnie ostrożne wobec siebie, ale niedługo potem pies powinien zaakceptować kotka, jako członka jego „stada”. Trochę trudniej jest, gdy to kot pierwszy zamieszkiwał nasz dom, ponieważ koty są z reguły o wiele bardziej zazdrosne od psów. W takim przypadku poświęcaj swojemu kotu mnóstwo uwagi, aby poczuł, że jest kochany tak samo mocno, jak przed pojawieniem się psa.

Koty i ptaki, czy to dobry pomysł?

Czy ptaki i koty mogą wspólnie mieszkać w przyjaźni? Może to wydawać się nieprawdopodobne, ale w rzeczywistości nie jest to żadnym problemem, oczywiście pod warunkiem, że przestrzegamy kilku zdroworozsądkowych reguł. Pierwsza zasada to umieszczenie ptasiej klatki poza zasięgiem kocich łapek. Po drugie, gdy wypuszczamy ptaka, aby swobodnie polatał sobie po pokoju, kot nie powinien przebywać w tym samym pomieszczeniu. Z innymi zwierzętami również powinno być w porządku i nawet pomimo tego, że myszy oraz świnki morskie to naturalna ofiara kotów, nasz mruczący pupil wkrótce uzna je za sprzęty domowe, kiedy tylko się do nich przyzwyczai.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz