piątek, 20 kwietnia 2012

~Koty i ludzie – historia relacji kota i człowieka

Mimo, iż kota klasyfikuje się jako zwierzę domowe, to zachował wiele ze swojej naturalnej niezależności, korzystając równocześnie z bliskiego związku z człowiekiem. Nigdy więc w pełni kot nie dał człowiekowi sobą zawładnąć.

 Autorka wielu publikacji na temat kotów, Juliet Clutton Brock, opisuje kota jako „wykorzystującego człowieka niewolnika” i „drapieżnika lubiącego towarzystwo człowieka”.
Ciągle jeszcze są pewne spory, co do tego, kiedy dokładnie udomowiono kota, chociaż przyjmuje się, że zaczęło się to w Egipcie i miało związek z rozwojem osiadłego rolnictwa. Magazyny ze zbożem przyciągały ogromne rzesze gryzoni, a małe, dzikie koty prawdopodobnie zachęciła perspektywa łatwiejszego zdobywania pożywienia w osiedlach ludzkich. Koty gotowe żyć w bezpośredniej bliskości człowieka miały większe możliwości łapania gryzoni, więc spowodowało to naturalną selekcję odważniejszych i pewniejszych siebie osobników.

Dowodami na tak datowany początek relacji – kot – człowiek, są egipskie malowidła nagrobne z 2000 roku p.n.e, które niewątpliwie pokazują związek człowieka i kota. Koty, które są często przedstawiane w sztuce egipskiej wyglądają na koty pręgowane, co może sugerować, że były ściśle spokrewnione z dzikimi kotami afrykańskimi. Domowa sceneria malowideł sugeruje, że bardziej oficjalny związek zaczął się rozwijać na początku panowania Osiemnastej Dynastii.

Proces doboru osobników tolerujących życie w bliskości człowieka uległ przyspieszeniu w wyniku praktyki polegającej na trzymaniu kotów zamkniętych w świątyniach. W rzeczywistości, w starożytnym Egipcie, około 5000 lat p.n.e. kot był czczony jak bóstwo i ten boski status na pewno opóźnił rozpowszechnienie się kota w innych częściach świata. Rzymianie zaczęli trzymać w domach koty jako pogromców myszy i szczurów dopiero 400 lat p.n.e. koty zaczęty wędrować szlakami handlowymi i kot domowy dotarł do Indii około 200 roku p.n.e., gdzie skrzyżował się z lokalnym dzikim kotem i przeniknął na Daleki Wschód.

Kiedy kot opuścił bezpieczne granice Egiptu, jego związek z człowiekiem zaczął ulegać zmianie i po przyjęciu chrześcijaństwa jako oficjalnej religii Imperium Rzymskiego, stracił swój boski status, chociaż nadal wierzono w jego siły nadprzyrodzone. W wielu średniowiecznych opowieściach kot przynosi szczęście swoim właścicielom, ale nie wszystkie z tych historii dobrze się kończą. Ludzie zaczęli więc interpretować kocie siły magiczne raczej niekorzystnie, co zrodziło tak nieprzyjemne dla kotów praktyki jak zamurowywanie ich w ścianach domostw, aby odpędzały złe duchy. W trzynastym wieku, kocim magicznym mocom nadano złowrogi charakter i to wplątało je w falę histerii związanej z demonami i czarami. Identyfikowano kota jako symbol szatana i samo posiadanie kota mogło służyć jako dowód służący do skazania kogoś za bycie czarownicą. Tysiące ludzi prześladowano i koty także palono na stosie próbując w ten sposób pozbyć się szatana.
Specjalnie przedłużano im śmierć i usprawiedliwioną dla nich torturą było pieczenie ich nad ogniem w wiklinowych klatkach tak długo, aż uznano, że ukarano szatana cierpieniem. Kocia reputacja poszła w zapomnienie, a torturowanie i przeganianie kotów stało się przyjętą praktyką życia codziennego i chociaż palenie na stosie i procesy za uprawianie czarów mogło stopniowo zanikać, to bezlitosne dręczenie i maltretowanie kotów było powszechnym elementem życia codziennego aż do XVII wieku.
W połowie XIX wieku podejście do chorób uległo dramatycznej zmianie, a odkrycia naukowe sposobów przenoszenia się chorób podważyły przekonanie, że choroba jest karą boską lub sprawką szatana. Ta zmiana postrzegania chorób ułatwiła przygotowanie gruntu pod ponowne uznanie kota za gatunek przyjazny człowiekowi. Kocie zwyczaje pielęgnacyjne zyskały mu uznanie jako wzorowy przykład higieny i kot mógł wkroczyć w nową erę swoich kontaktów z człowiekiem.

Posiadanie zwierząt domowych stawało się modne i w 1871 roku mieszkający w Ameryce specjalista od wiedzy o kotach i ich pielęgnacji Harrison Weir, postanowił zmienić podejście do swojego ulubionego gatunku zwierząt organizując pierwszą wystawę kotów. Chciał w ten sposób zdobyć dla nich uznanie, które pozwoliłoby im zająć należne sobie miejsce jako wiernego towarzysza człowieka. To z pewnością mu się udało.

W procesie udomowiania kot przechodził okresy popularności i odrzucenia, i ta historia wahań sympatii dla tego zwierzęcia, odpowiada obecnie jego zdolności do budzenia skrajnych uczuć miłości i nienawiści. Był wielbiony jako bóstwo w starożytnym Egipcie, prześladowany jako symbol szatana w średniowiecznej Europie, a obecnie jest bardzo popularnym towarzyszem człowieka na całym świecie.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz